Składniki
- 1,5 kg baraniego udźca (waga bez kości)
- 10 dag świeżej, zmrożonej słoniny
- mały słoik ostrej musztardy
- 1/4 szklanki oliwy
- 3 cebule
- 1 łyżka cukru
- 2 łyżki koncentratu pomidorowego
- 2 łyżki ostrego keczupu
- 3 ząbki czosnku
- kilka (1/3 szklanki po posiekaniu) korniszonów
- mąka
- sól
- pieprz
- olej do smażenia
Przygotowanie
Oczyszczony z błon i tłuszczu udziec wytrzeć ściereczką obficie skropioną octem, szpikować mięso kawałkami zmrożonej, lekko oproszonej solą słoniny, natrzeć zmiażdżonym czosnkiem wymieszanym z mielonym pieprzem: włożyć do kamiennego garnka.
Oliwą pomieszaną z musztardą bardzo dokładnie posmarować mięso, przykryć ściereczką i odstawić na całą noc w chłodne miejsce (nie do lodówki), kilka razy zmieniając jego położenie, by się dokładnie i ze wszystkich stron zamarynowało.
Po wyjęciu i lekkim odsączeniu z marynaty mięso oprószyć mąką wymieszaną z solą i od razu smażyć na rozgrzanym tłuszczu, rumieniąc ze wszystkich stron.
Przełożyć do brytfanny, polać tłuszczem, w którym się smażyło, posypać pokrojoną w piórka cebulą, przykryć i włożyć na godzinę do nagrzanego do temp. 160°C piekarnika, od czasu do czasu podlewając marynatą i sosem spod pieczeni.
Na prawie miękkie mięso ułożyć posiekane korniszony, polać keczupem wymieszanym z koncentratem pomidorowym i cukrem.
Całość piec bez przykrycia przez około 20 minut (mięso powinno się ładnie zrumienić), gdy trzeba, podlewać niewielką ilością wody.
Sos powinien być gęsty, pikantny i aromatyczny, o pięknym czerwonobrunatnym kolorze.
Pieczeń pokroić w zgrabne porcje, ułożyć na wygrzanym półmisku, przybrać zieleniną i polać niewielką porcją sosu.
Pozostały sos wlać do sosjerki.
Do pieczeni podać ryż ugotowany na sypko lub kluski z surowych ziemniaków.